sobota, 28 grudnia 2013

Wspomnienia.



Pamiętam, miałam już tak silne bóle że znów wybrałam się do jakiegoś lekarza.
Przepisano mi jak zwykle jakieś leki przeciwbólowe i zabiegi rehabilitacyjne. Przejście jakiegoś dłuższego odcinka sprawiało mi już spory kłopot. Co jakiś czas stawałam, machałam nogą, tak wyglądało moje chodzenie.
Poszłam na te zabiegi ale zamiast ulgi sprawiały mi one ból.

Trzeciego dnia podczas zabiegu jęczałam z bólu. Pani rehabilitantka przerwała zabieg. Powiedziała że nie podejmie się dalszych zabiegów, powiedziała że może to robić na polecenie lekarza i tylko z podpisem i pieczątką tego lekarza. Ona po prostu nie weźmie na siebie odpowiedzialności.
Dotarłam jakoś do lekarza, dano mi zastrzyk przeciwbólowy i kolejne skierowanie do neurologa.
Dopiero po kilku dniach przechodząc koło jakiejś przychodni zauważyłam że przyjmuje tam też neurolog. Weszłam i zapisałam się bo okazało się że nie będę nawet długo czekała na przyjęcie.
I to był właśnie ten lekarz. To do niego powinnam trafić wiele lat wcześniej. Po jakimś czasie dowiedziałam się że ten kochany człowiek dopiero niedawno zrobił dodatkowo tę właśnie specjalizację, nie mogłam więc do niego wcześniej trafić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz