piątek, 27 grudnia 2013

Mój rak.


Tak jak już pisałam mój dziki lokator bardzo się ostatnio u mnie rozpanoszył. Postanowił chyba zwiedzić cały "swój" lokal. W różnych miejscach moich kości daje mi znać że jest i nie zamierza mnie opuszczać,
Szczerze mówiąc pogodziłam się już chyba z tym,  zwiększyłam dawkę leków przeciwbólowych i wprawdzie boli ale tak można wytrzymać. Wiem że po jakimś czasie znów trzeba będzie zwiększyć dawkę ale postanowiłam- będę się tym martwić potem.
W tej chwili o wiele gorsze jest to drętwienie. Ciekawa jestem jaka jeszcze choroba ujawni się po tej fajnej chemii. Dlaczego lekarze nie uświadamiają pacjentów o skutkach leczenia chemią.

Prawdopodobnie byliby tacy którzy zrezygnowaliby z takiego "leczenia". Nie rozumiem też dlaczego nazywa się to leczeniem, owszem wierzę że są tacy chorzy których ta chemia naprawdę uzdrawia, na pewno jednak nie wszystkich.
U wielu chorych leczenie daje tyle skutków ubocznych. Skutki uboczne - to nie jest chyba właściwe określenie. Powiedziałabym raczej "wywoływanie nowych chorób" których przed leczeniem nie miałam. I nie są to jakieś błahostki. Spróbuję przypomnieć - dodatkowe nowe leki na leczone już wcześniej serce, zakrzepica żył i110 zastrzyków które pomogły mi z niej wyjść, duszności spowodowane zwężeniem oskrzeli w związku z tym systematycznie brane leki w nagłych cięższych przypadkach inhalator, uszkodzenie nerwów obwodowych co powoduje to ciągłe drętwienie.
 To jest nie tylko drętwienie, zależy od stopnia nasilenia czasami jest tak bolesne że jęczę z bólu.
Poza tym tracę wtedy czucie w dłoniach, ciągle coś mi z nich wypada. Ile już rzeczy zniszczyłam, poparzyłam się gorącą herbatą, kiedyś zalałam nawet telewizor bo przechodziłam za blisko z kubkiem herbaty.
Ostatnio to drętwienie bardzo się nasiliło, postanowiłam odwiedzić mojego wspaniałego neurologa.
Dlaczego wspaniały? To on po latach postawił właściwą diagnozę. A było przed nim kilku innych neurologów którzy "leczyli" mnie na coś innego. Podobno to uszkodzenie nerwów obwodowych nie jest do wyleczenia ale może mój doktor znajdzie jakiś lek który to przynajmniej złagodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz