poniedziałek, 10 lutego 2014

Lata stateczne.


Dzisiaj sporo czasu spędziłam w kuchni i słuchałam radia.
Nie chodziło o to że mam dość telewizji,  po prostu smażyłam faworki a że w kuchni jest radio więc go słuchałam.
Miałam okazję dowiedzieć się że w RMF-je  ma swój program Agnieszka Chylińska.

Lubię tę dziewczynę.  Przypomniały mi się jaj lata wkroczenia w "dorosłe" życie.
To była szalona dziewczyna. Nawet na scenie nie żałowała sobie dosadnych a nawet wulgarnych słów.
Teraz to już dojrzała kobieta - mężatka, matka dzieciom. Nie zniknęła ze sceny. Jest także jurorką w programie MAM TALENT. Muszę przyznać że podobają mi się jej oceny, mądre i wyważone opinie o występujących zawodnikach. No i proszę ma też program w radio który prowadzi naprawdę ciekawie.
Co ciekawe Agnieszka nie zapomniała swoich szalonych lat, czasami nawet wspomina je, nie jest dumna z niektórych swoich "szaleństw" jednak podchodzi do tego a humorem.
Przeciwieństwem Agnieszki jest  naprawdę wiele ludzi.
Dawni, nie stroniący od alkoholu w statecznych latach zapominają o tym, zachowują się wręcz tak jakby nie wiedzieli o co chodzi. Czasami odnoszę wrażenie że taka osoba zapyta "a co to jest alkohol?"
To samo można powiedzieć o tych co w młodości jak ognia unikali kościoła, naśmiewali się z rówieśników chodzących do kościoła.
Teraz nie tylko dużo czasu spędzają w kościele, ale na okrągło słuchają też RADIA MARYJA.
Nie mam zamiaru krytykować stylu życia jaki teraz prowadzą te osoby. Chodzi mi o brak samokrytyki.
Jest nawet powiedzenie -  NIE  PAMIĘTA WÓŁ JAK CIELĘCIEM BYŁ.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz