sobota, 13 września 2014

KONIEC PRACY DAMIANA.



Damian już nie pracuje.
Mówąc szczerze podziwiałam jego pracodawcę że pozwala mu tak długo "pracować".
Świadomie użyłam takiej formy słowa "pracować" bo czy można uznać za pracę trzykrotne korzystanie ze zwolnienia lekarskiego w przeciągu jednego miesąca?
Pierwszego miesiąca pracy.
Byłam pewna że po tym miesiącu skończy się kariera zawodowa Damiana.
O dziwo Damian dostał  umowę o pracę na 3 kolejne miesiące.
Tłumaczyłam, prosiłam Damiana żeby skorzystał z szansy jaką dostał pomimo wyrażnie lekceważącego podejścia do pracy.
Po otrzymaniu nowej umowy Damian przepracował 3 dni i załatwił sobie kolejne zwolnienie tym razem na 10 dni.
Gdy Damian poszedł do firmy żeby wręczyć zwolnienie nie zostało ono przyjęte. Nie tylko nie zostało przyjęte.  Damianowi zostało wręczone zwolnienie z pracy.
Okazało się że oprócz zwolnień mój wnuczek 3 razy  nie poszedł do pracy. Poprostu nie chciało mu się.
W tej sytuacji firma miała podstawę zwolnić go natychmiast.
Tak więc kariera zawodowa mojego wnuczka skończyła się.
Był to najdłuższy okres pracy Damiana.
Nie wiem co dalej będzie, nie wiem jak potoczą się jego losy.
Szczerze mówiąc staram się jak najmnie o tym myśleć. Damian ma 25 lat.
Mężczyżni w jego wieku mają już rodziny, dbają o nie.  Mój wnuczek ma w głowie tylko jedno.
Jak zdobyć jakieś pieniądze na jakiś alkochol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz