niedziela, 24 sierpnia 2014

PRACA I PRACA



A teraz może przykład drugi.
Moja synowa przez lata pracowała na kierowniczym stanowisku
Niestety, firma padła i Ewa pozostała na zasiłku dla bezrobotnych.
Zasiłek się skończył i moje dzieci pozostały bez środków do życia, bo muszę tu pwedzieć że mój syn też od dość dawna nie ma pracy. Trafiają mu się jakieś krótkie okresy zatrudniena oczywiście na czarno. Właściwie ich jedynym żródłem utrzymania były śmieszne pieniądze z opieki.
Pomijając już sam fakt że utrzymywanie się z pieniędzy pochodzących z tego żródła dla osób ambitnych jest w pewnym sensie uwłaczające,  są to tak małe kwoty że niemożlwe jest wyżyć z tych pieniędzy nie mówiąc o jakichś opłatach.
Napisałam "były" ponieważ Ewa od niedawna pracuje.  Nie jest to praca jej marzeń ale jest.
Samych godzin pracy jest 9 plus dojazdy i powroty co czyni 11 godzin dziennie. Stawka godzinowa jest poprostu śmieszna ale jest i są już jakieś środki do życia.
Dłaczego o tym piszę?
Dla porównania. Beztroski Damianek który nie szanuje pracy jaką ma, a jest to naprawdę dobra praca i Ewa, zmęczona 9-cio godzinnym ślęczeniem nad komputerem a jednak ciesząca się faktem zarabiania pienędzy.
A teraz do mnie - babciu naucz się wreszcie mówić wnusiowi stanowcze NIE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz